piątek, 4 kwietnia 2014

„Wojskowy Krem Grochowy” :D z wkładką :P


Wiecie po czym, podobno poznać najlepszą grochówkę? Jak łyżka stoi
"na baczność w garnku”, czyli tak jak u mnie grzanka na jednym z zamieszczonych zdjęć poniżej :D

Składniki:
·         Około 0.5 kg grochu łuskanego
·         Około kilograma wędzonki(boczek itp.)
·         1-2 marchewki
·         4-5 ząbków czosnku
·         Suszony majeranek do smaku
·         5-6 ziemniaków średniej wielkości
·         2-3 liście laurowe, kila ziarenek ziela angielskiego
·         Pieprz, sól

Groch przed ugotowaniem najlepiej zalać wodą i zostawić na około 30 min(wtedy trochę spęcznieje i szybciej nam zmięknie podczas obróbki termicznej). Do garnka wlewamy wodę(ciężko określić mi ile… bo ja to robię na oko :P). Do wody wrzucamy wędzonkę gotując wywar z dodatkiem liścia laurowego oraz ziela angielskiego. Gdy mięso będzie już miękkie wyciągamy je i kroimy w kostkę, odkładając na bok. Do tak przygotowanego wywaru dodajemy wcześniej namoczony groch, marchewkę pokrojoną w kostkę i wyciśnięty czosnek. Przyprawiamy majerankiem(ja daję go dość sporo). Gdy groch będzie zaczynał robić się miękki wrzucamy ziemniaki, pokrojone podobnie jak marchewkę, czekając aż staną się miękkie. Doprawiamy pieprzem oraz solą wedle gustu. Wszystko blendujemy na aksamitny krem. Na końcu dodajemy wcześniej pokrojone mięso. W moim przypadku był to boczek.
Ja „grochóweczkę” podałem teraz z grzankami, usmażonymi na maśle. Ale z doświadczenia wiem, że świetnie smakuje również z kiszoną domową kapustą.


Przy tej zupie należy pamiętać o tym, aby od czasu do czasu ją zamieszać, ponieważ ma tendencję do przypalania… . I pamiętajcie o tym, że wywaru musi być troszkę więcej niż grochu, ale to tak naprawdę zależy od tego jaką konsystencję lubicie ;) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz