Kolejny eksperyment z galaretkami :)
Składniki:
·
1 op. galaretki
truskawkowej
·
2 op.
galaretek cytrynowych
·
2 serki
homogenizowane(truskawkowe)
·
2 banany
·
¾
szklanki cukru
·
Sok z
połowy cytryny
·
1 bita
śmietana
Galaretkę
truskawkową przygotowujemy tak, jak pisze z tyłu na opakowaniu ( ja akurat,
dałem mniej wody niż było napisane). Gdy zacznie już tężeć i będzie miała
konsystencję „galaretkowatą” w ok. 70-80% :D przerzucamy ją do wysokiego
naczynia dodając serki homogenizowane i wszystko miksujemy mniej więcej 4
minuty. Przelewamy do foremki na tarte albo tortownice(polecam raczej
tortownice, w której można np. wyłożyć spód biszkoptami). Banany myjemy,
obieramy i kroimy na plastry(skrapiamy je sokiem z cytryny). Cukier karmelizujemy na patelni, po chwili dodając do niego owoce.
Chwilę wszystko smażymy i ściągamy z pieca, dając temu wystygnąć. Banany układamy na warstwie galaretki z serkiem. Następnie rozrabiamy w miseczce galaretki cytrynowe tak jak pisze z tyłu na
opakowaniu :P. Czekamy, aż dość mocno przestygną, po czym zalewamy nimi całą
formę. Wkładamy do lodówki na jakiś czas. Po zastygnięciu dekorujemy bitą
śmietaną i np. wiórkami czekoladowymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz